Jedną z naczelnych zasad, jakie rządzą dobrym Feng Shui, ale też sprzedażą mieszkania jest zasada „wiatru i wody” czyli zadbanie o to, aby w domu lub biznesie nie było żadnych blokad energii – prosto rzecz ujmując (w tym wypadku) chodzi o uporządkowanie rzeczy, zmiany Feng Shui. Porządkowanie, sprzątanie, wyrzucanie to inaczej robienie miejsca czemuś nowemu.
Feng Shui bardzo wyraźnie podkreśla, że to wszystko, co nagromadziło się w naszych szafach, szufladach czy biurkach, a nie było i nie jest używane – blokuje energię i uniemożliwia nadejście korzystnych zmian. I tak na przykład jeżeli przedpokój znajduje się w strefie kariery, a jest zarzucony płaszczami, butami i innymi przedmiotami poupychanymi w szafie może być znakiem zablokowanej energii kariery czyli możemy mieć problemy z pracą i tym co chcemy w życiu robić. Jest to oczywiście podejście bardzo lakoniczne, niemniej jednak warto się przyjrzeć naszym przestrzeniom także pod tym kątem.
Wyrzucenie lub oddanie wszystkich nieużywanych rzeczy może sprawić, że bardzo szybko pojawią się atrakcyjne oferty w naszym życiu. Z doświadczenia wiem, że porządkowanie zawsze przynosi korzyści: zrobienie porządku w mailach zawsze przynosi mi ciekawe propozycje, uporządkowanie strefy przyjaznych ludzi daje szanse na ciekawe wyjazdy czy spotkania, uporządkowanie strefy wiedzy zawsze przynosi dobre rozwiązania problemu.
Co zatem zrobić, aby pozytywne zmiany się pojawiły? Jak zlikwidować zastój, problemy z mężem, dziećmi, pracą, brak klientów w biznesie? Feng Shui sugeruje pozbyć się wszystkiego, co niepotrzebne. Należy to powyrzucać, albo lepiej rozdać potrzebującym! W ten sposób uwolnić energię i pozwolić jej krążyć w miejscach, gdzie dotychczas był nieporządek czyli mnóstwo nagromadzonych rzeczy.
Zatem przystępując do porządków spójrz na nie inaczej – pozbycie się rzeczy niepotrzebnych, da ci potencjalną możliwość wprowadzenie w twoje życie korzystnych zmian. Kiedy wiemy, że coś przynosi nam korzyści na pewno potraktujemy to nie jak zło konieczne, ale podejdziemy do tego z entuzjazmem. Tak też może być ze sprzątaniem i porządkowaniem rzeczy. Namawiam, aby do porządkowania podejść z entuzjazmem.
Wywalić ujmując rzecz kolokwialnie wszystko to, co jest z nami od pewnego czasu a już nie cieszy, zatem jaki mam sens aby zabierało nam miejsce i energię? Czyż nie lepiej pracuje się przy wysprzątanym biurku, czyż nie lepiej widać przychodzące maile w pustej skrzynce? Czyż nie lepiej odpoczywać kiedy firanki pachną proszkiem a na stole znalazl się czyściutki obrus?
Każdy z przedmiotów emituje swoją energię, dlatego też nadmiar rzeczy w domu w szafie, w szufladach, w ubraniach nawet w skrzynce mailowej to zbytnie nagromadzenie energii i jej blokady. Bo czyż nie łatwiej czyste powietrze krąży w wysprzątanym pokoju czy w pustej szafie. Mimo, że szuflady czy szafy są pozamykane – bałagan i niepotrzebne rzeczy niekorzystnie na nas wpływają. Jeżeli mi nie wierzysz zrób pewne doświadczenie. Posiedź kilka godzin przy otwartych szafach w domu lub w biurze. Zobaczysz, jak nadmiar niekorzystnie na ciebie wpłynie.
Od czego zacząć?
Od tego, aby do sprzątania nie podchodzić jako do przykrego obowiązku. Usuwanie blokad to przecież nowe możliwości czyli prezenty, które sami sobie możemy zrobić! Na początek spisz sobie, co trzeba w mieszkaniu wysprzątać, a co wyrzucić. Spisane cele naprawdę bardzo silnie działają i dają mnóstwo energii do działania. Może na początek parę szuflad w kuchni, czy w biurku, czy w komputerze. Przekonaj się, że pozbywanie się rzeczy daje taką samą frajdę jak ich kupowanie. Przecież kiedy coś wyrzucisz a zabraknie ci tego, musisz kupić nowe!
Zatem jaki jest sens przetrzymywać stare niepotrzebne nie noszone ciuchy, nieużywane talerze, naczynia, stare makarony mąkę czy zupy w proszku. Pozbywając się rzeczy zadaj sobie pytanie – czy mój poziom energii rośnie kiedy patrzę na tą rzecz? Jeżeli tak nie jest, po co masz się otaczać rzeczami, z którymi nie masz żadnej więzi?
Dom z kilkoma przedmiotami, które lubisz, da ci zdecydowanie lepsze samopoczucie, niż dom z wieloma przedmiotami, za którymi nie przepadasz i tylko zajmują miejsce. Ustal nową zasadę każda nowa rzecz w domu, sprawia, że wyrzucasz coś starszego. Pozbądź się niechcianych prezentów, zdjęć wywołujących chandrę.
Uporządkuj swoją piwnicę i lodówkę. Mówi się, że bałagan w piwnicy to bałagan w podświadomym myśleniu, natomiast bałagan w lodówce to pierwszy krok do chandry. Zadbaj o siebie! Zwróć uwagę na swój przedpokój – ile par butów w nim stoi, w ilu z nich chodzisz? Ile wisi kurtek, ile z nich zakładasz na co dzień? Wyrzuć stare buty, i kapcie. Opróżnij torebki, kieszenie płaszczy, odkurz wszystkie zakurzone książki. Wyrzuć, albo rozdaj te, których nigdy nie przeczytałaś i nie przeczytasz. Zreperuj skrzypiące drzwi, napraw nie działające kontakty, wypierz firanki, umyj okna i szkło. A teraz sobie wyobraź, że to już zrobiłeś. I co? Czujesz się zdecydowanie lepiej? Jeżeli tak jest, możesz przejść do kolejnego etapu oczyszczania przestrzeni.
Karen Kingston specjalistka od porządkowania i oczyszczania przestrzeni oprócz generalnych porządków likwidujących blokady, proponuje także podnoszenie energii w domu specyficznymi technikami. Uważa, że wszystkie kąty, zakamarki to miejsca, gdzie poziom energii jest bardzo niski, dlatego też proponuje metodę wyklaskiwania i wydzwaniania kątów. Technika ta pobudza zastaną, ciężką energię i jej wibracje. Kingston porównuje zastaną energię do zbierającego się w kątach kurzu. Trzeba coś z tym zrobić!
Po każdym oczyszczaniu przestrzeni wspomnianymi technikami wskazane jest umycie rąk, a nawet kąpiel. Z doświadczeń Karen Kingston wynika, że takie oczyszczenie uporządkowanej wcześniej przestrzeni przynosi rewelacyjne efekty. W swojej książce „Feng Shui – jak tworzyć przyjazną przestrzeń wokół nas” podaje wiele przykładów, klientów, którym ta technika odblokowała pewne zastane niekorzystne sytuacje.
Autorka wspomina jak po uporządkowaniu i oczyszczeniu przestrzeni jej klienci sprzedawali domy, których nie potrafili wcześniej sprzedać, godzili się z najbliższymi, których nie widzieli przez lata, czy znajdowali w końcu wymarzoną pracę. Faktem jest, że podniesienie energii wspomnianą techniką, czy nawet takimi prostymi technikami jak zamiatanie czy odkurzanie daje poczucie pojawienia się dobrej, energetycznej aury. Innym, prostszym, popularnym sposobem oczyszczania przestrzeni jest zapalanie świec lub kadzidełka.
Jeżeli dotąd nie miałaś nic wspólnego z Feng Shui czyli zadbaniem o to, aby w domu lub w pracy jak najlepiej się żyło czy pracowało, spróbuj tego co jest dopiero wstępem do tej dziedziny. Na pewno nie zaszkodzi a przyniesie korzyści. Jako ekspert Feng Shui daję głowę.
A jeśli powyższy tekst Cię jeszcze nie zmotywował, polecam PANIĄ i artykuł CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ, przecież zdecydowanie przyjemniej sprząta się z celebrytami.
http://www.styl.pl/magazyn/reportaz/news-czysta-przyjemnosc,nId,625768
foto: źródło Pintereest